Pornograficzne zdjęcia fruwające po sieci nie szokują już chyba nikogo. Jednak to, co zdarzyło się ostatnio na Twitterze może wprawić w osłupienie. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że do zbrodni doszło w Rio de Janeiro, które za nieco ponad dwa miesiące będzie gospodarzem XXXI Letnich Igrzysk Olimpijskich.
Jak informuje „The Globe And Mail” policja w Rio de Janeiro prowadzi dochodzenie w sprawie zbiorowego gwałtu na szesnastolatce. W zdarzeniu miało wziąć udział ponad trzydziestu mężczyzn. Świat dowiedział się o sprawie z dwóch wpisów na Twitterze.
Jeden z tweetów zamieścił użytkownik określający sebie jako „Michel in Rio”. Było to wideo nagiej, odzyskującej przytomność dziewczynki opatrzone niewybrednym komentarzem. Drugi wpis pochodzący od użytkownika o pseudonimie „Juninho” składał się ze zdjęcia twarzy mężczyzny obok kobiecych genitaliów z komentarzem „Rio state opens a new tunnel for the speed train.”.
Dziewczyna nie pamięta, co zdarzyło się w ciągu kilku godzin od chwili odwiedziła swojego 19-letniego chłopaka mieszkającego w faweli w zachodniej części Rio de Janeiro. Następnego ranka miała obudzić się w innym mieszkaniu w tej samej dzielnicy w towarzystwie 33 uzbrojonych mężczyzn. Kilka dni później dziewczyna zobaczyła swoje nagie wideo w Internecie. Wróciła na miejsce, ponieważ chciała odzyskać swój zagubiony telefon. Od lidera gangu usłyszała jedynie, że otrzyma zwrot pieniędzy za utracony telefon oraz że nic nie wie o nagraniach wideo.
Biuro prokuratora stanowego otrzymało ponad 800 telefonów w sprawie pornograficznych wpisów na Twitterze. Zanim zostały one usunięte zgromadziły ponad pół tysiąca lajków oraz prawdziwy potop uśmiechniętych buziek i kciuków uniesionych w górę w komentarzach. Nie obyło się oczywiście bez częstych w takich przypadkach wpisów w stylu „bez wątpienia prosiła się o to”.
Miejscowa policja nie udziela zbyt wielu informacji. Nikt nie został aresztowany. Nie wiadomo również czy to prawda jakoby zidentyfikowano dwóch wspomnianych sprawców, którzy umieścili wpisy w serwisie mikroblogowym. Potwierdzono jedynie, że odbyła się rozmowa z ofiarą.
Stephanie Nolen z „The Globe And Mail” przywołuje także szerszy kontekst tego przestępstwa wspominając o tym, że kilka godzin przed pojawieniem się tej informacji w mediach brazylijski minister edukacji spotkał się z aktorem i gwiazdą telewizji Alexandre Frota. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że ten człowiek wielokrotnie publicznie powiedział, że nie miałby żadnych skrupułów uprawiając seks z kobietą, która się na to nie zgadza. Z kolei w ubiegłym roku jeden z członków niższej izby brazylijskiego parlamentu powiedział do jednej z zasiadających tam kobiet, że „nawet by jej nie zgwałcił bo na to nie zasługuje”. Otrzymał za to karę finansową.
Oczywiście w tej sprawie nasuwa się podstawowe pytanie o to, co szesnastolatka robi w podejrzanej dzielnicy o pierwszej nad ranem i dlaczego spotyka się z mężczyzną starszym od niej o trzy lata. Jednak o wiele ważniejsze wydaje się to na co zwraca uwagę jedna z organizacji feministycznych w Sao Paulo. W dzisiejszych czasach ofiary takich przestępstw zwykle popełniają samobójstwa w obawie przed bezkarnością sprawców, która pozwala im właśnie na takie dręczenie w Internecie. Takie zachowanie można określić mianem zbrodni.
Trudno nie zgodzić się z takim poglądem, ponieważ w mediach społecznościowych bardzo łatwo zniszczyć komuś życie. Każda taka fotografia czy zdjęcie rozchodzą się po Sieci lotem błyskawicy z każdym pojedynczym kliknięciem czy komentarzem. Owszem Facebook czy Twitter zastrzegają, że cały czas pracują nad jeszcze lepszym wykrywaniem takich niedozwolonych materiałów. Jednak jak wszyscy wiemy najczęściej ofiarą nowych mechanizmów bezpieczeństwa padają zupełnie niewinne treści co wygląda kuriozalnie w kontekście zbrodni opisanej powyżej.
photo: post-nigeria.com