Zawsze mam mieszane uczucia jeśli znana marka dokonuje redesignu. Bo prawie zawsze nie są to zachwycające zmiany. Jeśli coś jest dobre to po co to modyfikować?
Instagram zaprezentował dzisiaj nowe oblicze swojej głównej aplikacji oraz nowe logo. Jest ono inspirowane dotychczasową identyfikacją. Ikonę wszystkim znanego aparatu uproszczono i dodano tęczowy gradient. Moim zdaniem wygląda to okropnie. Może to siła przyzwyczajenia? Przynajmniej dla mnie wygląda jak podróbka czegoś. Nie ma tych wszystkich cech charakterystycznych, a przede wszystkim nie ma wyrazu. Nie odznacza się niczym na tle różnych innych aplikacji, które służą na przykład dodawaniu filtrów czy dodatkowych informacji, które są niedostępne w natywnej apce Instagramu.
Zmiany w środku aplikacji są mniej rewolucyjne. Przede wszystkim jest czysto i rzeczywiście tak jak napisano na blogu Instagrama sama nawigacja czy sposób użytkowania apki nie zmieniły się. Nadal na pierwszym miejscu są zdjęcia i materiały wideo.
Na początku powstały w 2010 roku Instagram był przede wszystkim miejscem służącym do dzielenia się zdjęciami uatrakcyjnionymi prostymi filtrami. Obecnie jak podkreśla sam Instagram serwis jest miejscem, które skupia w sobie osoby zainteresowane różną tematyką dzielące się zaledwie w ciągu jednego dnia 80 milionami wpisów w postaci filmów i zdjęć. Nowy wygląd logo i samej aplikacji ma być odpowiedzią na to, jak dynamiczny stał się sposób opowiadania historii na łamach Instagramu.
photo credit: Michael Durana via unsplash.com