Facebook, Twitter, Instagram – między innymi te sieci oferują już umieszczanie płatnych treści od reklamodawców. Poprzez mniej lub bardziej oznaczane wpisy umożliwiają dotarcie do swoich użytkowników z treścią, którą przygotowuje reklamodawca. Oczywiście nie od dzisiaj niektórzy właściciele firm czy szefowie działów marketingowych stoją na stanowisku jakoby „Facebook nie sprzedawał”. Jednak trudno nie zauważyć, że reklam w social media stale przybywa. Dzięki mediom społecznościowym osiągnięcie celu marketingowego nawet w przypadku mocno sprofilowanej grupy docelowej staje się prostsze, a często również tańsze niż wykorzystywanie dotychczasowych, standardowych form promocji w Sieci.
Właśnie dlatego ze swoją ofertą reklamową dla wszystkich 1 stycznia 2015 roku wystartuje Pinterest. To taka wirtualna tablica korkowa lub jak kto woli drzwi od lodówki. Serwis pozwala na gromadzenie, porządkowanie i katalogowanie różnorodnych materiałów wizualnych takich grafiki, elementy graficzne stron internetowych czy sekwencje wideo. W prosty sposób, możemy polubić treści publikowane przez innych użytkowników serwisu czy „przypiąć” (ang. Pin) treści, które znaleźliśmy w Internecie. Publikowane materiały mogą być opatrzone komentarzem tekstowym oraz tagami, co ułatwia później wyszukiwanie w serwisie. Serwis powstał w marcu 2010 roku. Rok temu otrzymał także polską wersję językową. Obecnie z Pinteresta korzysta 70 milionów użytkowników.
W kwietniu 2014 roku Pinterest wprowadził testową możliwość umieszczania promowanych Pinów (pin to nazwa pojedynczego wpisu w serwisie) dla wybranej grupy reklamodawców. Efekty ich działań są na tyle obiecujące, że serwis zdecydował się udostępnić możliwość publikowania reklam dla wszystkich reklamodawców z terenu Stanów Zjednoczonych od 1 stycznia 2014 roku w modelu CPM.
Joanne Bradford poinformowała na firmowym blogu Pinterest o wynikach trwającego od ośmiu miesięcy testu promowanych Pinów. Jak czytamy sponsorowane treści pozwoliły na dotarcie do takiej samej lub jeszcze większej liczby odbiorców co zwykłe wpisy na Pintereście. Statystycznie jeden wpis w tym serwisie jest podawany dalej lub zapisywany we własnej kolekcji przez 11 użytkowników. Co najmniej takie same wyniki osiągały promowane wpisy oznacza to, że każdy promowany Pin dotarł do mniej więcej o 30 procent większej liczby odbiorców niż ta opłacona przez reklamodawcę.
Co więcej, treści sponsorowane żyły własnym życiem jeszcze długo po zakończeniu płatnej dystrybucji. Miesiąc po zakończeniu kampanii jej zasięg wzrastał na przykład o kolejne pięć procent w stosunku do tego za co zapłaciła firma umieszczająca komunikat. Pinterest chwali się, że świetne wyniki osiągały treści pochodzące od reklamodawców pochodzących z różnych sektorów rynku takich jak usługi finansowe, żywność czy motoryzacja. Jak podkreśla Pinterest dobre wyniki osiągały także kampanie bazujące na modelu CPC (koszt za kliknięcie). Mechanizmy reklamowe są cały czas dopracowywane i mają być jeszcze lepsze w momencie udostępnienia ich szerszemu gronu odbiorców.
Jednak możliwość umieszczania płatnych komunikatów reklamowych to nie jedyna nowość zapowiedziana przez Pinterest. Jak pisze Bardford, serwis planuje wprowadzenie nowych formatów reklamowych i jeszcze dokładniejszego targetowania treści sponsorowanych. Jako przykład można podać możliwość takiego skierowania płatnych Pinów, aby docierały one do osób na podstawie ich wieku, płci czy lokalizacji, w której obecnie się znajdują. Pinterest ma się stać najlepszym miejscem w sieci do inspirowania klientów marki oraz mierzenia efektów działań marketingowych.
Kolejnym krokiem z tym związanym ma być uruchomienie Pinstytutu (Pinstitute). To specjalny program edukacyjny kierowany do firm, który pozwoli im osiągnąć jeszcze więcej w działaniach na tej platformie społecznościowej. Pinstytut skupi się na kreatywności i mierzeniu efektywności działań marketingowych na Pintereście. Ma nauczyć reklamodawców jak tworzyć angażujące treści, czym interesują się użytkownicy serwisu oraz jakie zmiany Pinterest planuje w przyszłości. Pinterest będzie także wsłuchiwał się w głosy swoich partnerów biznesowych.
Spotkania Pinstytutu będą kierowane do wybranej grupy marek i agencji reklamowych i będą odbywać się kwartalnie. Pierwsze z nich zaplanowano na marzec 2015 roku. Będą to zajęcia w formie warsztatów i wymiany idei. Dla małych firm i reklamodawców Pinterest zapowiada wprowadzenie serii webinarów i narzędzi do nauki online, które pozwolą odnieść sukces marketingowy na platformie.
Wyniki testowego programu promowanych Pinów brzmią obiecująco. Dla części rynku (moda, lifestyle, żywność, FMCG, motoryzacja, design) Pinterest wydaje się być dobrym miejscem na reklamę. Jednak problemem nadal pozostaje niewielka liczba użytkowników. 70 milionów w porównaniu na przykład z Facebookiem wygląda marnie. Jeszcze słabiej Pinterest plasuje się na mapie mediów społecznościowych w Polsce. Jeśli przejrzymy wyniki badań Megapanel PBI/Gemius to zobaczymy, że Pinterest miał w październiku w Polsce tylko 1,6 miliona aktywnych użytkowników. To aż dziesięć razy mniej niż Facebook. Oczywiście na razie przynajmniej dla polskich firm perspektywa reklamowania się na Pintereście jest dość odległa chociażby ze względu na fakt, że w pierwszej kolejności nowa oferta serwisu jest skierowana na rynek amerykański.
photo credit: business.pinterest.com